prolog

Susanne Pittroff

Translation: Konrad Miller / litera / Übersetzungsbüro / Biuro tłumaczeń

Podczas jazdy pociągiem z Monachium do Berlina 12 marca 2020 r. w osłupienie wprawiła mnie uwaga pracownika wagonu restauracyjnego, że jestem pierwszą klientką, która chce wziąć rachunek; że w czasach pandemii bezpośrednie przekazywanie sobie rzeczy, czyli z ręki do ręki, może okazać się niebezpieczne, nawet śmiertelnie niebezpieczne.

Cztery dni później w drodze powrotnej do Monachium w prawie pustym Intercity jechaliśmy tylko w trójkę (nie znaliśmy się), a mimo to usiedliśmy obok siebie. Ten fakt bardzo mnie poruszył.

Tego samego wieczoru wprowadzono lockdown i zakaz wychodzenia z domu. Spotkania stały się niemożliwe, bezpośrednie kontakty ograniczone. W konsekwencji odwołane zostały wszystkie projekty artystyczne.

Dotyczyło to również rozpoczętego projektu Abgefahren [„Odjechane”] grupy endmoräne, który miał odbyć się w kwietniu na dworcu Dobrlug-Kirchhain w Brandenburgii.

Aby podtrzymać kontakt, zainicjowałam nawiązującą do sztuki poczty akcję i wysłałam do uczestniczących w projekcie artystów tkaninę z prośbą o użycie jej i odesłanie mi z powrotem. Dokładnie mówiąc, było to prześcieradło, które zamówiłam w sklepie wysyłkowym z zaopatrzeniem dla hotelarzy.

Do projektu dołączyła grupa artystek z Łodzi. W październiku 2020 r., kiedy znowu ograniczono kontakty, poprosiłam Martę Smolińską o znalezienie w Polsce kolejnych artystów i historyków sztuki oraz o objęcie kuratorstwa nad artystycznym projektem.

Jestem wdzięczna, że tak wiele artystów zgodziło się na udział w tym eksperymencie i że mogłam w ten sposób poczuć ich bliskość.

Cieszę się również, że Patrycja Cembrzyńska została zainspirowana do napisania tekstu na ten temat.

Tkanina przykrywa stół, łóżko, ciało. Albo powiewa z balkonu jak flaga. Przylega do skóry, wydziela zapach, jest przezroczysta, szczelna, są na niej ślady. Marszczy się, formuje, odtwarza, transportuje. Opowiada, gdzie ktoś przebywał, jakie czynności wykonywał. Tkanina zawsze nosi jakieś ślady, nawet po dokładnym czyszczeniu zachowuje swój zapach. 

Do dzisiaj nie znam osobiście nikogo z uczestników projektu, ale dzięki temu haptycznemu medium, jakim jest przetworzone prześcieradło, zyskałam wgląd w sposób ich myślenia i życia. Czasami w sposób zaskakująco intymny i wykraczający poza ograniczenia kontaktów z roku 2020 r.

Każda praca z osobna jest wyjątkowa. Wszystkie natomiast mają jedną cechę wspólną: indywidualne i jednocześnie filozoficzne postrzeganie bliskości i dystansu w perspektywie istnienia.

Szczególnie chcę podziękować Marcie Smolińskiej za pomoc i szerokie wsparcie dla całego projektu.

W niniejszym katalogu prace przedstawione są w kolejności chronologicznej, w jakiej zostały do mnie nadesłane. Katalog będzie zaprezentowany w listopadzie 2021 r. w nowo otwartej Filharmonii Izara w Monachium.